DMZ
Byłem już po stronie południowej, teraz czas na północną.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż DMZ był jedynym miejsce, gdzie miałem zasięg telefoni komórkowej:)
Autobus jechał ponad 2 godziny, a w połowie była przerwa i 3 punkty kontrolne. Drogi w bardzo kiepskim stanie i praktycznie zero ruchu na nich. W końcu mogłem zobaczyć prawdziwy kraj. Niska zabudowa, pełno pól uprawnych i specjalne miejsca do przygotowywania sadzonek ryżu. Teraz jest czas roznoszenia sadzonek na pola, więc teoretycznie cały kraj ma pomagać rolnikom. Przed DMZ zakaz robienia zdjęć, a w środku opowieści jak to USA tą wojnę rozpoczęło, jak bronili się przed imperializmem i ani słowa o tym, że w 1976 został zabity żołnierz USA. Stało się to podczas ścinania drzewa. Ciekawy opis można znaleźć tu:
http://www.spakowanawalizka.pl/www/wyprawy/po-dwoch-stronach-swiata-strefa-zdemilitaryzowana-korea-poludniowakorea-polnocna-dmz-panmunjom/#
Ogólnie oni są dobrzy i biedni, a cała reszta zła. Wchodząc na teren DMZ
zauważyłem, że w budynku Korei Południowej otworzyło się okno, z którego wysunął się
obiektyw aparatu. No to mam kolejne pamiątkowe zdjęcie. :) Ogólnie oni byli tu
troszkę bardziej zrelaksowani, można było robić zdjęcia dwóm stronom, jednak
nigdzie nie było widać żadnego żołnierza z południa. Ja prywatnie dowiedziałem
się gdzie stacjonowali Polacy, jednak od dawna już ich tam nie ma.
Wojska Polskie oraz Czesko-Słowackie zostały wyznaczone w 1953 do stacjonowania po stronie Północnej Korei by pilnować przestrzegania rozejmu.
Polacy opuścili swoje posterunki 1989 roku.
Jadąc do DMZ z daleka widziałem wioskę ‘widmo’ czyli jedyną wioskę w 2 kilometrowej strefie zdemilitaryzowanej. Wszyscy jednak twierdzą, że stoją tam tylko domy i makiety ludzi. Ja widziałem stojące traktory na polach i w oddali budynki.
Ogólnie gdyby odpowiednio usiąść w autobusie to śmiało można by było robić zdjęcia przez boczną szybę. Niestety tego dnia pogoda nie była rewelacyjna.
Oczywiście nikt nie wspomniał również o żadnych tunelach (obecnie są 3, które wydrążyła strona północna)- był to temat tabu.
Wojska Polskie oraz Czesko-Słowackie zostały wyznaczone w 1953 do stacjonowania po stronie Północnej Korei by pilnować przestrzegania rozejmu.
Polacy opuścili swoje posterunki 1989 roku.
Jadąc do DMZ z daleka widziałem wioskę ‘widmo’ czyli jedyną wioskę w 2 kilometrowej strefie zdemilitaryzowanej. Wszyscy jednak twierdzą, że stoją tam tylko domy i makiety ludzi. Ja widziałem stojące traktory na polach i w oddali budynki.
Ogólnie gdyby odpowiednio usiąść w autobusie to śmiało można by było robić zdjęcia przez boczną szybę. Niestety tego dnia pogoda nie była rewelacyjna.
Oczywiście nikt nie wspomniał również o żadnych tunelach (obecnie są 3, które wydrążyła strona północna)- był to temat tabu.
W drodze do DMZ |
Postój w połowie drogi |
Ruch na drodze jak w całej Korei - niewielki |
Dojechaliśmy do DMZ |
Tu podpisano wiele dokumentów |
Obowiązkowe zdjęcie z żołnierzami |
W tle widok na południe |
Uśmiech proszę... |
Nasz przewodnik |
Lokalny sklep |
No comments:
Post a Comment