Tulacz by ALMANAK

Sunday, May 28, 2017

Przydatne wskazówki

Wymiana walut: kurs państwowy, wszędzie taki sam.
1 EUR = 1,03/1,04 CUC (waluta dla turystów peso wymienialne / convertible)

Wymiana w bankach, kantorach i innych instytucjach para bankowych. Zawsze z paszportem. Częste kolejki (zwłaszcza w Hawanie), ale można poszukać innego miejsca lub przyjść później.
1 CUC = 24 CUP / MN (peso cubano oznaczane też jako Moneta Nacionala), czasem można dostać 25 CUP.
Na lotnisku w Cavanie są trzy kantory. Na dole, w prawo od wyjścia (dla przylatujących) wymienia tylko na CUC, nie chce na CUP. CUC na CUP można wymienić w jednym z dwóch kantorów na piętrze w hali odlotów. Podobno czasem udaje się też dostać CUC na górze.



TRANSPORT
Lotnisko Hawana - Hawana
Taksówki, oficjalne żółte 30 CUC (ciężko coś utargować) i prywatne różnej maści, często nawet nieoznakowane 15-25 CUC (może nawet taniej, zależnie od umiejętności targowania). Taniej w drodze na lotnisko bo nie ma presji innych taksówkarzy.
Autobus lokalny to coś dla lubiących przygodę. Koszt 1 CUP (MN) ale trzeba przejść około 2 km bo autobus nie dojeżdża na lotnisko. Po wyjściu z lotniska ruszamy w prawo. Trzymając się głównej drogi mijamy terminal nr 2 (lokalny - między terminalami jeździ lotniskowy, bezpłatny autobus ale bardzo rzadko i nikt nie powie skąd), za którym skręcamy w lewo. Po dojściu do głównej, czteropasmowej drogi (po dwa w każdą stronę) przechodzimy na drugą stronę i w lewo idziemy do najbliższego przystanku. Autobus P12 jedzie blisko dworca autobusów ViAzul, przez Plaza de la Revolucion aż do Hawana Vieja.
Czas przejazdu to 50-60 minut co jest szczególnie ważne w drodze na lotnisko. Warto zapamiętać miejsce, gdzie należy wysiąść z autobusu, bo poza niepozorną strzałką w prawo nic nie mówi, który to przystanek. Znając hiszpański można poprosić kierowcę o wskazanie właściwego miejsca.

Autobusy ViAzul to główny środek transportu dla turystów, znacznie droższy od lokalnych. Brak rozkładów jazdy więc warto poszukać przed wyjazdem w Internecie. System sprzedaży też nie do końca jasny. O kupnie biletów warto pomyśleć dzień (a w Hawanie nawet 3 dni) wcześniej. W Hawanie na dworcu ViAzul bywają długie kolejki ale kupiliśmy bilety na trasę Havana-Cienfuegos i Cienfuegos-Santiago. W Cienfuegos kasjerka twierdziła, że nie ma miejsc i że mamy przyjść pół godziny przed odjazdem. Autobus odjechał prawie pusty, na szczęście z nami. W Santa Clara podobno miejsca się skończyły gdy pytaliśmy godzinę przed odjazdem a na następny kasjerka nie mogła nam sprzedać twierdząc, że mamy przyjść godzinę przed odjazdem.
Oczywiście na każdym dworcu są naciągacze, gotowi zaoferować zdesperowanemu turyście taxi for special price.


Taxi Colectivo to alternatywa dla taksówek klasycznych a nawet dla autobusów. Naganiacze zbierają chętnych (nie tylko turystów) na dany kurs i po wypełnieniu samochodu (najczęściej 5-9 osób) auto odjeżdża w umówione miejsce. Cena zależy od umiejętności targowania się.
Santiago-Guantanamo 4 CUC, lokalni płacili po 50-75 CUP czyli 2-3 CUC czyli można próbować.
Santa Clara-Trinidad 10 CUC (20 za 2 osoby, na starcie chcieli po 15 CUC, potem 25 CUC za 2 osoby) - czarny naganiacz z bujną czupryną w czerwonych spodenkach prawie zgodził się na 15 CUC za 2 osoby gdy powiedziałem, że taki mamy budżet.

'Bydło wozy' to ciężarówki dostosowane do przewozu ludzi z zamontowanymi na pace ławkami lub (wersja exclusive) siedzeniami. Nie ma limitu miejsc więc często jedzie się ściśniętym jak bydło, ale na krótkie trasy da się wytrzymać a często poza drogim taxi jest to jedyna opcja. Opłaty groszowe, np. Santiago-el Cobre 5 CUP, Santiago-Chibiroco 5 CUP.
 


BEZPIECZEŃSTWO
W czasie miesięcznego pobytu nie zdarzyły mi się żadne sytuacje mogące wystawić kubańczykom złe świadectwo. Poza taksówkarzami i sprzedawcami pamiątek nikt mnie nie zaczepiał. Nawet osławione juinteros (kubańskie prostytutki) nie rzucały się w oczy, choć pewnie jak ktoś chce to bez problemu je znajdzie. Kilka razy zdarzyło się spotkać osoby żebrzące ale po zdecydowanym "no" szybko ustępowały.

INTERNET
Tak, obalam kolejny mit. Internet jest na Kubie ogólnodostępny choć dostęp jest trochę bardziej skomplikowany niż w Europie. Lokalny operator telekomunikacyjny ETECSA udostępnia sieć wi-fi praktycznie w każdym, nawet niedużym miasteczku. Jedyne co trzeba mieć to własne urządzenie odbiorcze (telefon, tablet, laptop) i kartę Tarjeta de navegation. Następnie odnaleźć trzeba plac, gdzie ludzie siedzą z telefonami, zalogować się do sieci i już można serfować w Internecie. Karty na 60 minut można kupić w każdym dużym hotelu za 4,5 CUC, u ulicznych naciągaczy za 2-3 CUC lub bezpośrednio w siedzibie ETECSA (lub telepunto) za 1,5 CUC - czasami bywają kolejki. Dostępne są również karty na 30 minut (0,75 CUC) i 5h (7,5 CUC). Prędkość bardzo dobra, choć bywają problemy przy bardzo dużej ilości użytkowników na placu, zwłaszcza wieczorami.
 





Tak się spędza czas na Kubie

Zdjęcie za jednego dolara

Odpoczynek ważna sprawa

Tu też zdjęcie za dolara - nie zauważyły mnie :)

Fiat 126p w doborowym towarzystwie


Hawana

Remont ciągle trwa - Hawana



Ot takie malowidło

W pracy..




Chyba się nudzą


Koniec - czas lecieć do domu

No comments:

Post a Comment

My Flightdiary.net profile

Popular Posts