Lot Balonem na Kaszubach,
Leciałem już samolotem, paralotnią, motolotnią, wznosiłem się już balonem, ale nie leciałem nigdy.
Wielkie podziękowania dla Qbackiego, Renaty z Radkiem i Wojtka.
Przed wieczornym lotem, miałem okazję przygotować balon do lotu oraz ponad godzinę lecieć. Wystartowaliśmy z okolic Przywidza, wiatry pokierowały nas nad Drzewiną, miejscem, w którym trochę czasu pracowałem. Fajnie było 'odwiedzić' stare kąty, szkoda tylko, że nic się nie działo tam w tym czasie.
Lądowanie, które mieliśmy podobno należało do tych lekko gorszych, znaczy zatrzymaliśmy się na skarpie.
Leciałem już samolotem, paralotnią, motolotnią, wznosiłem się już balonem, ale nie leciałem nigdy.
Wielkie podziękowania dla Qbackiego, Renaty z Radkiem i Wojtka.
Przed wieczornym lotem, miałem okazję przygotować balon do lotu oraz ponad godzinę lecieć. Wystartowaliśmy z okolic Przywidza, wiatry pokierowały nas nad Drzewiną, miejscem, w którym trochę czasu pracowałem. Fajnie było 'odwiedzić' stare kąty, szkoda tylko, że nic się nie działo tam w tym czasie.
Lądowanie, które mieliśmy podobno należało do tych lekko gorszych, znaczy zatrzymaliśmy się na skarpie.
Rozkładamy balon |
Długa ta czasza |
Dmuchanie czaszy |
Baloniku mój malutki rośnij... |
Jeszcze tylko trochę gorącego powietrza |
To lecimy |
Szwajcaria Kaszubska |
Jezioro w Przywidzu |
Drzewina |
Cień jak serce - takie cuda |
Zając |
Zwijanie czaszy |
No comments:
Post a Comment